Radny Rady Miejskiej w Stalowej Woli kadencji 2006–2010, 2010–2014
Ekonomista, fotograf, komentator samorządowy

W Elektrociepłowni Stalowa Wola powstał największy w Polsce blok gazowo-parowy o mocy 449 megawatów. Inwestycja rozpoczęta przez rząd PO, ma zostać ukończona w 2019 roku. Szacowany koszt finalizacji przedsięwzięcia to około 400 miliona złotych. Niestety, otwarcie nowego źródła energii nie spowoduje jej obniżki dla mieszkańców naszej Gminy Stalowa Wola.

Na ostatniej sesji Rady Miejskiej zaproponowałem prezydentowi Nadbereżnemy, aby nasza Gmina przyłączyła się do protestu gmin, aby powstrzymać tak drastyczną podwyżkę energii nie tylko dla gospodarstw domowych ale i dla samych gmin.

Niestety od stycznia 2019 r. zapłacimy za wszystko więcej, to dzięki energii wytwarzane jest wszystko, aby można było funkcjonować. Energia podrożeje dla i tak zadłużonych szpitali, przemysłu, a także dla szkół, piekarni, mleczarni, stacji paliw, galerii handlowych i małych sklepów, a to wszystko pokryją odbiorcy, czyli my konsumenci.

Nie dawno pan Nadbereżny chwalił się elektrycznymi autobusami, czy to znaczy, że MZK będzie wnioskować do Prezydenta i do Rady o podniesienie cen biletów? Przecież będzie trzeba pokryć większe koszty eksploatacji pojazdów.

Pan Nadbereżny wyśmiał na sesji pana Radnego Durka, który też zwrócił uwagę na podwyżkę prądu dając przykład bochenka chleba, na to pan Nadbereżny ironicznie powiedział do radnego, że samego chleba sklepikarz nie sprzedaje.

Tak, nie sprzedaje, ale inne towary do wytworzenia też potrzebują energii, albo do podtrzymania jego przydatności w sklepie jak chociażby lodówki i zamrażarki. Dlatego sklepikarze, ci duzi i mali nie będą dokładać do interesu, tylko będą musieli podnieść ceny. Ale osoby, które tak dobrze zarabiają jak np. naczelniczka kancelarii prezydenta Stalowej Woli – Monika Trela z pensją 6 tysięcy złotych miesięcznie i z licznymi co parę miesięcy wysokimi nagrodami, na pewno nie będzie narzekała na podwyżki.

Dlatego zwracam się do pana Nadbereżnego, niech odezwie się do rządu PiS, swoich kolegów, aby powstrzymali te podwyżki. Jak tego nie zrobią, muszą się liczyć z takimi protestami kamizelek jak we Francji. Ostrzegam, wyjdziemy na ulice jak wszystko będzie drożeć i będą odczuwać to nasze domowe budżety.

Bądź widoczny!
Budżet Obywatelski