Radny Rady Miejskiej w Stalowej Woli kadencji 2006–2010, 2010–2014
Ekonomista, fotograf, komentator samorządowy

Przez cały miesiąc czerwiec odbyła się zbiórka podpisów pod petycją ws. montażu ekranów akustycznych przy nowo otwartej obwodnicy. Inicjatorami akcji były mieszkanki ulicy Działkowej. Do dnia 13 lipca br. 780 podpisów. Mieszkańcy poprosili nas radnych Stalowowolskiego Porozumienia Samorządowego – Dariusza Przytułę i Renatę Butryn o wsparcie i pomoc. Do akcji przyłączyli się wszyscy radni SPS.

W każdą sobotę czerwca zbierane były podpisy w dwóch miejscach przy schodach na skarpie przy bloku Poniatowskiego 82 i przy Poczcie na ulicy Poniatowskiego 14. Poniżej artykuł z konferencji prasowej z portalu stalowemiasto.pl:

Od 15 maja br. kierowcy mogą już korzystać z obwodnicy Stalowej Woli i Niska. Nowa droga w ciągu drogi krajowej nr 77 ma 15,3 km długości i stała się kością niezgody. Mieszkańcy okolicznych bloków przy ulicy: Wałowej, Poniatowskiego, Podgórnej, Bocznej zaczęli odczuwać hałas. Stalowowolanie skrzyknęli się więc i postanowili zawalczyć o ekrany akustyczne, które oddzieliłyby obwodnicę od miasta. Pomagali im w tym radni SPS. W sobotę 10 lipca nastąpiło podsumowanie akcji. Ostatecznie oryginały podpisów i pisma trafią do GDDKiA, a kopie do innych urzędów, również do wojewody, ale także do sanepidu, prezydenta, przewodniczącego RM, wiceministra Rafała Webera, radnych i instytucji środowiskowych itp.

Zebrano na dzień 13.07. - 780 podpisów

Zebrano na dzień 13.07. – 780 podpisów

– Zebraliśmy w sumie 776 podpisów. Oczywiście ta akcja nadal trwa, ponieważ wciąż są nam dostarczane podpisy. Dopóki nie wyślemy pisma z petycją, zbiórka będzie jeszcze trwała. Można je zbierać elektronicznie i wysyłać do nas, można także przynosić gotowe listy poparcia. A wszystko zaczęło się od decyzji środowiskowej, gdzie na stronie 6 i 7 jest napisane gdzie mają powstać ekrany, na jakiej długości i na jakiej wysokości. Tego, niestety, nie dotrzymano– mówił podczas konferencji radny Dariusz Przytuła.

Jak powiedziała Renata Butryn, w 2012 została opracowana koncepcja. Zaakceptowano w niej wówczas ekrany. O tym mówiło się i tak też pisało w dokumentacji.

– Mieszkańcy przez cały czas byli przekonani, że ekrany będą. Na konsultacjach informowano tylko mieszkańców jakie te ekrany będą i czy będą skuteczne. Nie przyszło im nawet do głowy to, że tych ekranów nie będzie– mówiła podczas konferencji radna.

Nikt nie kwestionował i nie protestował przeciwko obwodnicy, skoro inwestycja miała być zabezpieczona i chronić stalowowolan przed hukiem i hałasem. Próbowano znaleźć dokumenty, na podstawie których decyzje o montażu ekranów zmieniono, ale ich nie odnaleźli ani radni SPS, ani mieszkańcy. Nie ma ich na stronach internetowych i nie zostały wydane zainteresowanym akcją osobom. Radni opozycji będą domagać się udostępnienia dokumentów ujawniających ocenę oddziaływania drogi na środowisko hałasu. Oceny te miały posłużyć wojewodzie i WIOŚ do wydania decyzji środowiskowych.

– My jako radni wystąpimy o te dokumenty żeby ustalić stan faktyczny, a ponadto będziemy domagać się również dokumentów konsultacji, bo

Podpisy zbierane były przez cały czerwiec.

Podpisy zbierane były przez cały czerwiec.

jeżeli tak było, że nie były przedstawione na tych konsultacjach dokumenty, które mówiły, że ekranów akustycznych nie będzie się montować, to znaczy- ja tu użyję bardzo mocno tego słowa- że dokonano na tych konsultacjach dezinformacji, albo wręcz oszustwa. Mieszkańców nie poinformowano po prostu o tym, jaki jest stan faktyczny na rok 2018, jeśli chodzi o montaż ekranów akustycznych– mówiła Renata Butryn.

To, że hałasu, zwłaszcza w miastach, przy dużych fabrykach, czy drogach nie da się uniknąć, nie jest tajemnicą, ale hałasem można zarządzać. Przy tego typu inwestycjach jak obwodnica wykonuje się specjalistyczne pomiary. Takowe mają być prowadzone (standardowo) do roku po oddaniu obwodnicy. Warto powiedzieć, że petycję w sprawie ekranów podpisywali mieszkańcy nie tylko okolicznych bloków, ale również działkowcy, użytkownicy terenów rekreacyjnych nad Sanem, którzy przychodząc lub przyjeżdżając na błonia, chcieliby nieco odpocząć od huku miejskiego. Ekrany więc, by mogły zabezpieczać przed hałasem wszystkich, musiałyby pojawić się po obu stronach drogi.

Radna Renata Butryn jest świadoma tego, że walka o ekrany musi potrwać i że nawet jeśli będzie już decyzja o ich montażu, wszystko i wówczas będzie wymagało czasu, ale przypomina, że już teraz, gdy wiadome jest, że normy hałasu są znacznie przekroczone (mieszkańcy sami dokonywali ich na własną rękę), można tu i teraz coś zrobić, chociażby wprowadzić czasowo ograniczenie prędkości.

Radny Dariusz Przytuła przypomniał rok 2014, kiedy to obecny prezydent wraz z posłem zbierali podpisy przy hali targowej w sprawie zanieczyszczenia środowiska i emisji hałasu w mieście. Temu tematowi poświęcona była nawet jedna z sesji. Więcej TUTAJ. Jak przypomniał radny, kroi nam się kolejne miejsce, które mocno będzie generować hałas. Chodzi o tzw. małą obwodnicę Stalowej Woli.

– Przy VIVO mamy rondo, z tego ronda będzie można zjechać na ul. Chopina, następnie Okulickiego i pod torami na Przemysłową, a dalej do huty. Będą tam mogły skracać sobie drogę TIR-y zamiast jechać obwodnicą co spowoduje, że mieszkańcy bloków przy Okulickiego, Wojska Polskiego, 11 Listopada, Chopina będą mieli taki sam problem jak tutaj. Już teraz mieszkańcy powinni walczyć o to, by zakazać tam wjazdu ciężkich pojazdów– mówił Dariusz Przytuła.

Radny uważa, że takie budowanie bez brania pod uwagę dobra mieszkańców jest brakiem szacunku dla nich.

Radny Damian Marczak zapewnił, że radni SPS zawsze stoją na straży dobra mieszkańców i nie chcą odwracać się od ich problemów, dlatego deklarują, że podejmą trudne nawet tematy, gdy trzeba będzie, a do nich niewątpliwie należy ten dotyczący hałasu na obwodnicy. Przypomniał, że hałas jest szkodliwy i nawet jeśli człowiek przyzwyczai się do niego, nie oznacza to, że nie odbije się to w końcu w znacznym stopniu na jego zdrowiu. Radny nawet przygotował dla dziennikarzy specjalne opracowanie naukowe na temat wpływu hałasu na zdrowie i życie ludzkie. Zapewnił, że radni SPS nie są przeciwko obwodnicy i tworzeniu nowych dróg, ale przeciwko takiemu projektowaniu, które później ma negatywny wpływ na mieszkańców. O konsekwencjach warto pamiętać już w fazie projektowania kolejnych inwestycji.

Renata Butryn podkreśliła, że mieszkańcy powinni mieć świadomość, że mają swoje prawa i mogą domagać się wglądu do dokumentacji i uczestnictwa w procesie tworzenia nowych inwestycji. I z tej opcji też powinno się korzystać.

Bądź widoczny!
Budżet Obywatelski