Radny Rady Miejskiej w Stalowej Woli kadencji 2006–2010, 2010–2014
Ekonomista, fotograf, komentator samorządowy

Szanowni Państwo, Portal StalowkaNet jak zwykle nie poprosił mnie o wypowiedz do artykułu, który dotyczy mojej osoby to już tradycja na tym portalu aby atakować moją osobę. To celowe działanie aby mnie dyskredytować w oczach mieszkańców, a autor artykułu pod przykryciem Harry Shelve atakuje w tym artykule tylko mnie. Głosowałem przeciwko podwyżką, gdyż tak jak wypowiedziałem się na sesji, a tego autor artykułu już nie zacytował. Uważam, że przedsiębiorstwo MZK ma dobre wyniki finansowe i podwyżki są nie potrzebne obecnie, jest to firma utrzymywana przez mieszkańców z podatków i nie powinna zarabiać aż tak z naszych podatków i jestem przeciwko podwyżką”

Wypowiedz dla portalu stalowemiasto.pl: Czuję się szantażowany przez pana Nadbereżnego, to fakt. Na ostatniej sesji Rady Miejskiej dostarczono nam 5 minut przed sesją projekt uchwały Klubu PiS. Projekt pan Nadbereżny przygotowywał przeszło tydzień, w międzyczasie odbyło się szereg komisji stałych budżetu, gospodarki, itd. Na tych komisjach nie było w ogóle dyskusji o propozycji Klubu PiS, wręcz ukrywali to, co miało się stać na sesji, a chcieli zaistnieć medialnie jako obrońcy mieszkańców i tym samym ponownie zaatakować mnie. Ponieważ, tak jak wszyscy, radni z koalicji PO – Nasze Miasto nie wiedzieli o projekcie PiS, który nie był nawet zaopiniowany przez radcę prawnego, byli zaskoczeni, gdyż na komisjach nikt nic nie mówił. Ponieważ nie było czasu zapoznać się z uchwałą, wstrzymałem się od głosu, tak jak Adam Danaj przy głosowaniu nad wprowadzeniem uchwały do obrad sesji. Radni PiS mieli 9 głosów, aby wprowadzić pod obrady sesji swój projekt, potrzebowali 12 głosów, mój głos i Adama Danaja (wówczas 11) nie dał im przewagi. Pozostali radni z mojej koalicji byli przeciwko, ale oburzenie, że się wstrzymałem było skierowane przez pana Nadbereżnego w moją osobę, zamiast do osób, które były przeciwko. Mój głos i Adama Danaja nic by im nie dał, gdyż potrzebowali 12 głosów. Uważam, że ataki i szantaż, jaki prowadzi pan Nadbereżny w stosunku do mojej osoby, polega na tym, aby dyskredytować mnie w oczach mieszkańców, gdyż za bardzo angażuję się, jako wiceprzewodniczący rady, w pracę radnego. Wprowadziłem program AKTYWNI 60+, powołałem zespół do opracowania Karty Dużych Rodzin i przygotowujemy ten program z zespołem, chcę wprowadzić Budżet Obywatelski w Stalowej Woli, prowadzę co miesiąc akcję Bezpieczny przedszkolak na drodze wraz z Policją i Automobilklubem. Mam wrażenie, że pan Nadbereżny i pan Weber czują jakieś zagrożenie, ale niepotrzebnie. Ja wykonuję swoją pracę radnego jak powinienem i jestem z tego dumny, że służę miastu, a wszystkie te działania finansuję z diety jaką otrzymuję. Na sesji pan Nadbereżny sam przyznał, że nie jest pewny co do słuszności tej uchwały, którą przygotował i liczy się z tym, że wojewoda może odrzucić tę uchwałę, to wówczas znów swój płacz skierowałby w moją osobę. Uważam, że działania pana Nadbereżnego były populistyczne, prosto z czasów Edwarda Gierka. Wiedział, że mogą być niezgodnie z prawem, ale chciał zaistnieć medialnie i być gwiazdą sesji„.

Pan Nadbereżny dobrze wie i autor artykułu Harry Shelve, że często rozmawiamy o różnych sprawach rady i sprawę projektu uchwały też mógł ze mną przedyskutować wcześniej a nie na sesji mi zarzucać, wstrzymanie się od głosowania, a mój głos i Adama Danaja nic by mu nie dał. Więc autor artykułu i Pan Nadbereżny dobrze o tym wiedzą.

Bądź widoczny!
Budżet Obywatelski