Czy prezydent Stalowej Woli uważa flagę Unii Europejskiej za szmatę?

Wszyscy wiemy, jaki stosunek do Unii Europejskiej ma partia Prawo i Sprawiedliwość. Nie uważa symboli UE za obowiązujące w zjednoczonej Europie. Sama poseł doktor Krystyna Pawłowicz (jest profesorem jednej uczelni), uważa flagę UE za szmatę, a premier Polski usuwa flagę z Kancelarii Premiera.

Stalowa Wola do tej pory korzystała z funduszy unijnych i jest jednym z kilku miast na Podkarpaciu, które do czasu objęcia władzy w tym mieście przez PiS radziła sobie z pozyskiwaniem środków na różne cele to poprzednia władza przeznaczała dofinansowanie UE na: rozwój infrastruktury, szkolnictwa wyższego, programy edukacyjne itd. Minął rok rządów PiS i w Stalowej Woli zniknęła flaga Unii Europejskiej zarówno z sali obrad Rady Miejskiej jak i z przed Urzędu Miasta.

Prezydent Stalowej Woli i jednocześnie zagorzały członek Prawa i Sprawiedliwości już teraz chwali się ile to Stalowa Wola może otrzymać dofinansowania z funduszy unijnych.

Unijna flaga zniknęła z masztu

„Będziemy startować w przynajmniej osiemnastu programach dofinansowanych ze środków zewnętrznych” – informuje prezydent Stalowej Woli dla jednego z portali stalowowolskich. Tylko problem jest taki, że prezydent miasta wstydzi się flagi unijnej i nie wywiesił przed Urzędem Miasta flagi skąd te fundusze chce czerpać. Tak Unia ma dać, ale wstydzi się flagi zgodnie z zaleceniami posła Jarosława Kaczyńskiego.

Poprzednia władza w Radzie Miejskiej nie wstydziła się flagi Unii Europejskiej.

W Urzędzie Miasta Stalowa Wola rządzi PiS, nie ma kontroli wydatków z budżetu miasta, nikt nie może sprawdzić ile pieniędzy wydaje się na promocje samego prezydenta, który lubi lansować się w mediach. Budżet miasta na 2016 rok jest budżetem socjalnym i w celu poprawy wizerunku PiS. To nie budżet rozwojowy miasta, za parę lat będą tu sami emeryci, będzie to miasto bez perspektyw dla młodych.

Nowe wsparcie z funduszy unijnych będzie przeznaczone na infrastrukturę komunikacyjną w tym drogową, kolejową i transport publiczny. Z takim podejściem pisowskich władz miasta, którzy wstydzą się unijnych symboli miasto może tylko stracić. Prezydent chce pieniędzy unijnych, ale jednocześnie zwalcza Unię Europejską.